Strony

czwartek, 23 maja 2019

Naturalne kosmetyki – pielęgnacja włosów


Nasze włosy, skóra i paznokcie wymagają ciągłej pielęgnacji, zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz. Choćby z powodu skrajnych warunków atmosferycznych, dostają mocno „w kość”, szczególnie włosy. Stają się suche i zniszczone, bądź przetłuszczają się i są „przyklapnięte”. Naturalnym odruchem staje się wtedy pójście do drogerii i zakup odżywki, balsamu, lub innego specjalistycznego kosmetyku. Jednak czy ten naturalny odruch, rzeczywiście jest z naturą zgodny? Okazuje się, że nie do końca. W sklepach znajdziemy szeroką gamę produktów, spośród któych możemy wybrać odpowiednio dostosowany do naszych potrzeb i portfeli. Jednakże po raz kolejny namawiam, abyśmy zamiast iść na „łatwiznę”, powrócili do sposobów pielęgnacji, stosowanych przez nasze babcie. Ich metody od wielu lat są skuteczne, naturalne i tanie.


Aby mieć zdrowe i lśniące włosy, należy je przede wszystkim podcinać regularnie, co około 2-3 miesiące. Oczywiście ten zabieg nie przyspieszy tempa ich wzrostu, jednak ucinając zniszczoną końcówkę, zapobiegamy jej dalszemu rozdwajaniu się. Gdy już wrócimy od fryzjera i chcemy, aby efekt zdrowych i lśniących włosów utrzymał się na dłużej, polecam stosować maseczkę zrobioną z jajka, cytryny i olejku rycynowego. Jednak uwaga – cytryna działa delikatnie rozjaśniająco, więc jeśli Twoim celem nie są złote refleksy bądź całkowicie blond czupryna, lepiej zrezygnuj z tej maseczki na rzecz płukanki z piwa. Napój ten wzmacnia włosy, sprawia, że mniej się przetłuszczają i są bardziej puszyste. Aby pogłębić ciemny kolor, możemy zastosować płukankę z łupin orzecha włoskiego, natomiast blondynki mogą wzmocnić efekt działania cytryny poprzez uprzednie spłukanie włosów naparem z rumianku. Ostatnio modny jedwab w płynie, wcierany w końcówki, z powodzeniem możemy zastąpić odrobiną oliwy z oliwek, bądź oliwki do ciała. Należy uważać z ilością, aby nie przetłuścić naszej fryzury. Aby poradzić sobie z nadmiernym przetłuszczaniem się włosów, stosujemy ocet, najlepiej jabłkowy, napar z pokrzywy, lub wcześniej już wspomniane piwo. Kolejnym, choć nie ostatnim sposobem na wzmocnienie i nabłyszczenie włosów jest miód, jednak nie wiem, czy pokusa zjedzenia tego kosmetyku nie wygra z pielęgnacją :).

Nie próbuję was przekonać do tego, żeby zupełnie zaprzestać kupowania kosmetyków, zacząć myć się szarym mydłem i kąpać w rzecze. Namawiam jednak, abyście nie dali się zwieść kolorowym opakowaniom i entuzjastycznym zapewnieniom, że z szamponem X i odżywką Y wasze włosy staną się miękkie jak aksamit. Pamiętajcie, że takie same efekty osiągnięte przy niższym nakładzie finansowym oraz z myślą o środowisku, dają nie tylko oszczędności ale przede wszystkim satysfakcję ze świadomego życia w zgodzie z naturą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz